Kiedy liczy się wspólnota – kuchnia kulturowa po portugalsku
🇵🇹 Kolektywizm po portugalsku – dlaczego nikt nie zostaje sam?
Zamiast chłodnych procedur i „poradź sobie sam”, tu króluje coś innego – ciepło relacji, pomocna dłoń i wspólne rozwiązywanie problemów. W Portugalii nikt nie zostaje sam, a sąsiedzi, znajomi, a nawet zupełnie obcy ludzie często angażują się, gdy dzieje się coś trudnego.
Podczas mojego pobytu w tym słonecznym kraju coraz częściej dostrzegam, jak bardzo różni się portugalskie podejście do wspólnoty od znanych mi standardów indywidualizmu. Ten wpis to mała opowieść o tym, jak kolektywizm smakuje po portugalsku – z domieszką zaradności, luzu i ogromnego serca.
💬 Kiedyś na zajęciach z przedmiotu różnice kulturowe w biznesie, student z Portugalii powiedział mi, że to najbardziej kolektywistyczny kraj w Europie. I miał rację! Badania Geerta Hofstede to potwierdzają – Portugalia ma wskaźnik 27, czyli najniższy poziom indywidualizmu w UE.
💡 Ale czy kolektywizm to tylko tradycja? Nie! To fundament codziennego życia.
👉 Sąsiedzi pomagają sobie nawzajem.
👉 Społeczność jest ważniejsza niż jednostka.
👉 Gdy pojawia się problem, Portugalczycy działają razem – bez czekania na systemowe rozwiązania.
🇵🇹 „Desenrascanço” – portugalska sztuka zaradności
Jeśli jest jedno słowo, które oddaje portugalskie podejście do życia, to właśnie „desenrascanço”. To coś więcej niż zaradność – to umiejętność szybkiego znalezienia rozwiązania, nawet w chaotycznych warunkach.
🔧 Jak działa desenrascanço w praktyce?
✅ Gdy coś się psuje – Portugalczyk nie panikuje, tylko znajdzie tymczasowe rozwiązanie.
✅ Jeśli ktoś potrzebuje pomocy – zawsze znajdzie się ktoś, kto pomoże, nawet kombinując „niestandardowe” wyjścia.
✅ W biznesie? Luz, elastyczność i skuteczne działanie pod presją to podstawa.
🤔 Brzmi znajomo?
Desenrascanço przypomina mi polską zaradność – zwłaszcza patrząc na to, jak radziliśmy sobie w trudnych czasach. 🇵🇱
🔹 Przykład?
Kiedy znaleźliśmy się w trudnej sytuacji, nasi portugalscy przyjaciele natychmiast zorganizowali pomoc. Po prostu działali – bez zbędnych dyskusji.
To podejście różni się od niemieckiej precyzji czy skandynawskiego planowania. W Portugalii kluczowa jest elastyczność i szybkie działanie – tu i teraz.
👉 A jak jest w Polsce?
Czy uważasz, że w naszej kulturze mamy taki naturalny odruch solidarności?
📍 Jeśli Twoja firma pracuje z klientami lub partnerami z różnych kultur – zapraszam na moje szkolenia międzykulturowe. Pomagam lepiej rozumieć, jak działają ludzie w innych częściach świata i jak budować relacje oparte na zaufaniu i szacunku, mimo różnic.
Warsztat z komunikacji międzykulturowej może być poprowadzony w języku angielskim.
👉 Sprawdź ofertę na stronie: www.hrconcept.pl